sobota, 17 marca 2012

Republika Ogródka Działkowego

Pierwsza notka pod nowym adresem!
Dzisiaj analizuję bloga z fandomu Axis Powers Hetalia. Może nie jest to anime szczególnie wybitne, ale jest sympatyczne, zabawne i ma mnóstwo urokliwych postaci, zaś to, co zrobiła aŁtorka... to profanacja.

http://szkola-hetalia.blog.onet.pl

Analizuje Hattress.
A, i może poszukajcie tej robótki, którą zajmowaliście ręce podczas lektury opka o morderczej elfce.

Jestem zajebiaszczą debilką która nie ma co robić z życiem wiec pisze bloga xD
Pierwszy raz w życiu zgadzam się z autorką blogaska. No, może oprócz tego "zajebiaszczą".

Moja pierwsza notka xD Proszę o wyrozumiałość...
U-he-he-he. U-he-he. He he.


-Buahahahaha! Jestem krajem! No nareszcie coś od tego cholernego życia!
A to nie było tak, że personifikacje krajów przychodziły na świat wraz ze swoim narodem i kulturą?
Z drugiej strony, taki Sealand narodził się po ogłoszeniu jego suwerenności. Inna sprawa, że nikt nie uznał go za kraj i tylko Litwa w ogóle zauważył, że on istnieje... Nie żeby coś takiego mogło przydarzyć się Mary Sue, broń Porze.


 My name is Zuza i od dziś będą na mapie jako....
Kto będzie? Dwie osobowości Zuzy?


 -rozwinęłam papier.
-Zuzannowo? Taaaa.....
Taa. Świetna nazwa dla państwa. Coś jak Gęsia Wólka.

Bardzo pomysłowi ci politycy =.= Założę się że tak ,,inteligentni” mogą być jedynie Polacy.
A ja się założę, że tylko zakompleksione tFFUrczynie śliniące się na widok chłopców z anime.


Nie zdziwię się jeśli mój wniosek rozpatrywał jakiś Tusk czy inny dziadyga =.= ...
Ałtorka chyba myśli, że jak się chce mieć swoje państwo, to się zanosi do urzędu papierek jak przy składaniu wniosku o dowód osobisty.
Kochamy i szanujemy naszych polityków.


–westchnęłam. Ale trzeba patrzeć na pozytywy.....Zajebałam Polsce trochę terytorium. Ale uznajmy że po prostu pożyczyłam bez pytania xD
Polska na pewno nie będzie mieć ci za złe tej działki na przedmieściach.


Nic mi już humoru nie popsuje *.*
To może ja?


1 GODZINĘ PÓŹNIEJ
No i mam popsuty humor =.= ....Dupaaaaa T^T!
Oj, wiem, co przeżywasz. "Dupa" to świetne określenie tego opka.


Czemu ja? W kontrakcie kraju nic o tym nie było! Se wymyślili jak wodnochron w czasie suszy =.=
What the hell is wodnochron? And what the hell is kontrakt kraju?!


Szkoła krajów? Na Wacława mi to?
Wujek Wacław mówi, że on nie wie, ale wolałby, żeby nie szargano jego imienia w tak dennej literaturze.


Ehhh....No nic.... Idę do Polski niech mi załatwi transport....i tak jakoś takowo trzeba go zainformować że jumnęłam mu tereny =.=.
Tak jakoś takowo zainformować.
Wiem o co chodzi! Niepodległa działka Zuzanki ma po prostu swój własny język, a te wszechobecne emotki to pewnie zapis graficzny dźwięków nie występujących w innych językach.


Chrzanić życie.....
Tak, tak, utop się w oczku wodnym, będzie lepiej dla całego świata


5 MINUTES LATER
-Polska! –nic. –POLSKA! –nic. –FELIKS! –nadal nic. –Dupa =.=
Na "Dupa" Feliks przybiegł w podskokach i z pieśnią na ustach.


...Mam kucyka! –jak na zawołanie po schodach zjechał (a raczej zjebał się) ten blondas.
Język zuzannowski jest trudny. Jak można zjebać się po schodach?!


-Kucyk? Gdzie? *.*
-Jak ty się utrzymałeś na mapie to ja nie wiem =.=
Pytanie brzmi: jak ty się tam znalazłaś?


....Ok.! Jestem nowym krajem Zuzannowo!!!
Cztery kropki na początku, jedna dodatkowa przed wykrzyknikiem. Pewnie były na promocji.


-To totalnie odjazdowo x3
-Ale stworzyłam się z twoich terenów... –dodałam cichutko.
-Czyli że.... O.O
-Tak T.T
Emotki. Widzę emotki. Są wszędzie i chyba się mnożą.


-Stworzyłaś się ze mnie więc...... Oż totalny dżidżas! Jestem generalnie matką! *o*
Jeśli już, to ojcem. Felek nie jest AŻ TAK zniewieściały
.
Że co kurfa? O_O
Kurfa to, jak rozumiem, zuzannowski odpowiednik polskiej kurwy.


-Musze to powiedzieć Lici!
-No...nie =.=
-Totalnie czemu? O.O
-Bo......tak się składa..... że zajebałam ci taki teren że...teraz ja jestem pomiędzy Litwą a tobą =.=
Czyli autonomia działkowa jest gdzieś na północnym wschodzie.


-Jesteś między nami O.O ? To znaczy.... że totalnie jesteśmy twoimi rodzicami? *o*
Ja na miejscu Polski bym się tak nie cieszyła, tylko zaczynała zbroić. Widać przecież, że to niebezpieczna wariatka, zaraz powie, że jej naród potrzebuje ekspansji i z pomocą armii półdzikich działkowych kotów przejmie Pomorze...


-Kurfa i chciej tu z takim gadać =.=
-Biegnę generalnie to powiedzieć Lici! –i wziął spierdolił.
Czy to opko musi być tak do bólu gimnazjalne?!


Noś kurna jego.... A niech go Wacław potrąci =.=.
Wujek Wacław oświadcza, że nie uśmiecha mu się siedzenie za kratkami i nie zamierza nikogo potrącać, a już na pewno nie personifikację własnego narodu.


GDZIEŚ INDZIEJ
Nie no, błagam... Już chyba "Z punktu widzenia Ameryki" albo "U Szwajcarii" brzmiałoby lepiej...


-Licia! Licia! –Polska biegł do bruneta 100 km/h.
Wow, nieźle, Feliks. Tyle to nawet gepardy rzadko wyciągają.


-Tak Polsko? –spytał jak zwykle spokojnie Litwa.
Litwa, jak wiadomo, zawsze jest oazą spokoju, zwłaszcza w obecności Rosji.


-Od dziś jesteś ojcem! *o* -No i Toris nam zemdlał.
Jego ostatnią myślą było "A przecież się zabezpieczyliśmy!"...


NASTĘPNEGO DNIA
-Wooooo.... Jakie zajebiste lotnisko *.*
Wooo... Jakie dupne opko >.<


.....Szlag...jestem głodna.... –Zapierdzieliłam jakiemuś bachorowi lizaka a ten się rozryczał i uciekł. No co? Było nie przechodzić koło mnie =.=.
O, Porze. Zwracam honor prychającej Catherine i Lejli Lecter. Wygląda na to, że były siostrami miłosierdzia w porównaniu z Gęsią Wólką... to jest, Zuzannowem.


-Jakie pojeby.... –powiedziałam sarkastycznie. Obok mnie stała cała grupka jakiś krajo-podobnych dziwolągów. Nie było tam prawie żadnych dziewczyn... Tylko jakaś cycatka, jakaś molestująca jakiegoś gostka w szaliku, potem jakaś blondyna stojąca  jakoś obok jakiegoś innego blondyna (pewnie to był jakiś jej brat). 
Ok, teraz skąd wzięło się "krajo-podobne", jeżeli mamy tu Ukrainę, Białoruś, Rosję, Liechtenstein i Szwajcarię, czyli sam kanon i państwa pełną gębą?


A tak to smród, kiła i mogiła =.=
Wzór chemiczny na samca wg. TFFUrczyni.


A nie zaraz! Jeszcze jakaś jedna gadająca z bagażem....ej chwila....czemu gada z bagażem O_o ? Jakaś dziwna....czuje bratnią duszę XD
Gdyby to była twoja bratnia dusza, to by temu bagażowi przylała, a nie zagłębiała się w rozmowy.


Popędziłam do niej.
-Siema! Zuzannowo jestem! –Przywitałam się zajebiaszczo. W końcu cała jestem zajebiaszcza xD
[głęboki wdech] POLEMIZOWAŁABYM.


-Co? He? Cześć ^-^” –przywitała się brunetka kopiąc bagaż który wydał dość głośne ,,ał”.
Miałaś rację. To twoja bratnia dusza.


-O_o ......Co to za kraj z gadającymi bagażami? *>*
-Jestem Portugalia... –przywitała się i poprawiła okulary niczym James Bond....ej chwila...on chyba nie nosił okularów....O>O.
-A twój gadający bagaż jak się wawi? X3
No tak, mamy do czynienia z ukochanymi przez fandom personifikacjami miast! W walizce jedzie Wawa!


 –spytałam. Portugalia uderzyła w ryk rozpaczy.
Szkoda, że ryk rozpaczy jej nie oddał.


-No już dobra! Powiem ci! Już nie nalegaj! –zaczęła machać rękoma jakby odganiała stado much.
Sama widzisz, jaka jesteś wkurzająca. Jak stado much.


A ja patrzyłam na nią z miną ,,o co kaman?”. Porti szarpnęła mnie i powiedziała cicho:
-W bagażu siedzi Berlin.... to jest szkoła dla krajów więc by jej nie wpuścili to jej pomagam..
Co ma Portugalia z Berlinem wspólnego (pomijając fakt, że aŁtorka pewnie nie zna innych miast na świecie)? Nie byłoby bardziej logiczne, gdyby Portugalia szmuglowała swoją stolicę?


-Było tak od razu! >.< -krzyknęłam. Kurfa.... Już se robiłam nadzieje na własny gadający bagaż T>T.
Trzeba było poprosić Feliksa, może pożyczyłby ci chociaż Opole.
Suwak z bagażu rozpiął się i wyłoniła się głowa krótkowłosej brunetki.
-Nie ma tu Ludwiga? O>O
-Nie... –Odpowiedziała Portugalia w imieniu znana jako Magda.
Tia, bardzo portugalskie to zdrobnienie.
O ile zakład, że Magda to zopkowana koleżanka aŁtorki?


-Ufff to dobrze...-dziewczyna wypełzła z bagażu. –Jestem Karolina....czyli Berlin.
-Mogę cie o coś uprzejmie zapytać? x3 –podeszłam do niej.
-No dawaj...
-Ekhem.......CZY CIEBIE DO KOŃCA POJEBAŁO?! JAKI WACŁAW Z WŁASNEJ WOLI POSZEDŁ BY DO SZKOŁY?!?!
Niektórzy, no wiesz, nie chcą być takimi ignorantami jak ty, inni chcieliby dostać pracę... INNĄ, niż roznoszenie ulotek... Ech, nieważne.


-Cicho! Nie robię tego do szkoły....tylko dla niego.... –spojrzała marzycielsko na jakiegoś albinosa. –Gilbert......*.*
-Kto? O_o
-Prusy x3
-No dobra...jestem noga z geografii przyznaję..... ale czy on nadal jest na mapie?
-Każda mapa ugnie się jego zaglibistości *.* -Karolina odleciała do krainy jednorożców, tęcz i Gilberta w obcisłych slipkach. Przynajmniej tak wskazywał jej wzrok.
Jej wzrok pokazywał Gilberta w obcisłych slipkach? Znaczy co, miała rentgeny w oczach?
Chyba jest już jasne, że Portugalia i Berlin to upchnięte w opku psiapsióły aŁtorki, a Karolina jest fanką Prusów?


Nagle od strony Gilberta zaczął do nas iść jakiś przylizany blond fajfus.
 -Berlin! Niemcy idzie! –krzyknęła Portugalia.
-Dla Gilberta! –wydarła się Berlin, 
Akurat startowały cztery samoloty i darcia się oczywiście nikt a nikt nie usłyszał.


 nabrała powietrza i dała nura w bagaż. Taaaa......zajebiste towarzystwo nie ma co =.= ...no ale trzeba się kogoś trzymać. Nie czekając długo na samolot polecieliśmy do szkoły krajów.
Polecieli, nie czekając na samolot? Na miotłach? Medytowali, aż zaczęli lewitować? A może to jest metafora i w oczekiwaniu na ten samolot częstowali się jakimiś grzybkami?
Tak czy siak, musiało to fajnie wyglądać.


 PO 6 GODZINACH
No nareszcie jesteśmy! Nie wiem co to za stare pierdzidło z tylko jednym skrzydłem nas wiozło no ale cóż.
Następni, którzy jeżdżą samolotem. One umieją latać, wiecie?
Pierdzidło z jednym skrzydłem... Hmm... [węszy aluzję]


 Wylazłam...a raczej zjebałam się ze schodków od samolotu.
Słowo "spadłam" jest widać nie dość zajebiaszcze.


  No ale wyszłam!
Szkoda, że nie wyszłaś, gdy lecieliście nad oceanem.

 -Zuziu! Zuziu! Zuzannowo ty moje! X3 –Taaa....Leciała do mnie moja pseudo matka, Feliks.
-Zapomniałaś drugiego śniadanka! X3 –podał mi paczkę paluszków ,,Lajkonik”.
Bo gdyby nie nazwa firmy wszyscy pomyślelibyśmy, że Feliks poczęstował bohaterkę bateriami.
Zaraz, on każdą kwestię powtarzał trzy razy? No to chyba też bym się zirytowała.

 -Słuchaj...mówiłam ci to 10 razy w samolocie i teraz powtórzę... NIE JESTEŚ MOJĄ MATKĄ!
Niby racja. Państwa, które się sobą opiekowały uważały się raczej za rodzeństwo.


 -Ależ córeczko nie ma się czego wstydzić x3 Prawda Liciu? – odwrócił się do nadal zszokowanego Litwy. Najwidoczniej biedak łudził się że Polska tylko zmyśla ale ja jestem żywym dowodem... Czuje się taka ważna *o*.
Natomiast przecinki przed "że" i "ale" poczuły się nieważne i porzucone i postanowiły uciec z domu.


 Zostaw mnie ty cholerny paluszko-manie!
O, był Tampon-Man, teraz Paluszek-Man. Jeszcze trochę i uzbieramy całą drużynę superbohaterów.


 –wydarłam się z jego/jej objęć
Feliks jest FACETEM. Jasne? To SŁYCHAĆ.


 i spierdzieliłam do Portugalii męczącej się z bagażem.
[wycina z papieru kolorowego czarne prostokąciki z napisem "cenzura"]


 Jeszcze usłyszałam za sobą głos Polski:
-Tylko totalnie na siebie uważaj! I generalnie nie zapomnij świeżej bielizny
Bo patrząc na kulturę bohaterki wcale bym się nie zdziwiła, gdyby całe życie chodziła w jednych znoszonych majciochach.


 –Nie no.... Aż mi wstyd że mam polskie korzenie =.=
Mnie też, jak pomyślę, że to napisała osoba z Polski.


-Boże czemu mnie karzesz? Kiedy zgrzeszyłam?
Wymienić w punktach?


Powiedz jak mam naprawić błąd... –uniosłam ręce do nieba niczym zajebiaszczy mnich. A tu suprise i mam ptasią kupę na bucie.
Piękny element komiczny na poziomie klasy pierwszej szkoły podstawowej. Ciesz się, że tylko na bucie.


-Ten kto powiedział ze Bóg kocha wszystkich ma ode mnie wpierdol =.= ...
No to masz pecha, on dawno nie żyje. Jak chcesz, mogę załatwić ci spotkanie... [ostrzy tasak]


 –W szkole panowała miła atmosfera....poza tym że dyrektorem był Germania i w ogóle było do chrzanu =.=.
Ech, ten okres dojrzewania. Była miła atmosfera i w ogóle do chrzanu.


A jako że była to szkoła z Internetem....o sorki. ..internatem...
Ja nie mogę, ten suchar jest chyba w moim wieku :D


(przecież Germania nie wie co to Internet =.=) to dostaliśmy pokoje po trzy osoby... Miałam fuksa i dostałam pokój z Portugalią i Berlinem....
Co za zbieg okoliczności, no niesamowite... Nigdy bym na to nie wpadła...
Szkoda, że nie dostała pokoju z Białorusią. Może ona by ją trochę naprostowała.


ponieważ Germania wywęszył jej obecność tutaj lecz pozwolił zostać. A oto jak Karolina się ujawniła:
"Twarz jej zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło"?


 -Zuza! Pomożesz? –Magda spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem taszcząc bagaż po schodach.
-Ehhhh..... –Pomogłam jej. I gdy byłyśmy już u szczytu schodów (czyt. Jakieś 15 metrów nad ziemią) to walizka się wyślizgnęła, zamek rozpierdzielił, a Berlin sturlał na dół....ta.... to musiało boleć =.=....
Zwłaszcza ta zmiana płci po drodze.


 I tak właśnie Germania ją wykrył.
Zauważenia osoby spadającej ze schodów nie nazwałabym "wykryciem"...


 Normalnie to taka piękna historia że ją wydam w ramach wierszyka dla dzieci xD Nawet mam początek:
,,Karolina szła po schodach,
się potknęła, pierdolnęła
i po schodach się wyrżnęła”.
Ałtoreczka niemiła
W blogasku się zaczaiła
I język polski zgwałciła.
Nawet moi koledzy, którzy używają "kurwa mać" zamiast wszystkich znaków przestankowych nie tworzą takiej poezyji...


Piękne prawda? Poetką zostanę xD. Weszłyśmy do swojego pokoju.
Akapity. One istnieją.


Oczywiście jestem na tyle zajebiaszcza że skoczyłam na środkowe łóżko niczym spider-man
Przy czym zajebiaszczo wyrżnęłam głową o ścianę i wylądowałam na zajebiaszczym oddziale ratunkowym z zajebiaszczym wstrząśnieniem mózgu, a przez resztę pobytu w szkole spałam na zajebiaszczo wystających sprężynach.


i jednym zajebiaszczym ruchem wrzuciłam swoje rzeczy pod wyrko. Nie no....jestem pod wrażeniem swej zajebiaszczości xD
Zachwycanie się tym, że się wrzuciło plecak pod łóżko to już jakiś wyższy poziom narcyzmu.


Wyjęłam swój notes, wyrwałam kartkę i nabazgroliłam na niej pisakiem ,,Moja zajebiaszcza osoba” po czym przykleiłam na przednim oparciu łóżka.
Bardzo się zdziwiła, gdy pewnego dnia zastała w swoim łóżku pół szkoły o równie wysokim ego.


-I od razu tak jak w domu xD –uśmiechnęłam się. Berlin i Portugalia także usadowiły się na łóżkach po moich bokach. Portugalia wyjęła wielki wór pomidorów
Co ona chce robić z tymi pomidorami? Rzucać w nauczycieli?


a Berlin pełno fotek Gilberta i ponaklejała je na ścianę obok swojego ,,posłania”.
"Posłanie" w cudzysłowie to była pewnie sterta gnijącej słomy w kącie.


Wolę nie pytać skąd ma tyle tych zdjęć =.=.
Potem zwołali nas na apel i rozdali jakże ,,cudowne” mundurki. Oczywiście mój był bardziej zajebiaszczy od reszty xD
Miał jeden rękaw bardziej.


 To co że wszystkie były takie same, mój i tak bardziej zajebiaszczy xP. Jak to się mówi....jeśli osoba jest zajebiaszcza to mundurek też jest zajebiaszczy xD
Stare zuzannowskie porzekadło ludowe. Widać jaki kraj, takie przysłowia...

 Ty...wymyśliłam na poczekaniu i nawet niezłe O_o. 














Tylko tobie się tak wydaje.

 Magda zaczęła się podwalać do jakiegoś bruneta...chyba Hiszpanii... Ale potem wypierniczył ją jakiś inny brunet ze sterczącym loczkiem krzycząc:
- Jestem szatynem, do ciężkiej Anielki! Hiszpania zresztą też!

 -Zostaw go, kurna!
Taaaa...... =.= ......A Karolina? Oczywiście chowała się w doniczkach i robiła zdjęcia Prusom.
W takich malutkich doniczkach na paprotki? To ona chyba szczuplutka jest....


Jakby tych koczkodanów było mało na jej ścianie =.=.
Pffft...
Wybaczcie wybieg osobisty. Mam kolegę, którego nazywamy Koczkodanem ^^


jakby tego było mało to ten kurczako-men 
Mówiłam, że będziemy mieć drużynę superbohaterów? Jest Tampon-Man, Paluszek-Man, a teraz jeszcze Kurczak-Man. Jak trzej muszkieterowie!


mieszka obok nas z Hiszpanią i jakimś Francją....
"Jakimś" Francją. Gdyby Francis to widział...


i na dodatek mamy wspólny balkon T.T! Za co ja cierpię? Jak na zawołanie ten białak do mnie podlazł.
-Ty jesteś ten nowy kraj?
-I co?
 -To że nie masz jeszcze religii...
Jeżeli Zuzankolandia powstała na ziemiach polskich, to teoretycznie powinni zamieszkiwać ją Polacy, czyli w większości katolicy. Nie widzę problemu.


 -I co?
-Chcę cię przekabacić na Gilbertaństwo! –z daleka dało się słyszeć pisk Berlina -To religia wielbiąca zaglibistego mnie!
A nie "zagilbistego"? Prusy w wolnym czasie przechrzcił się na Glibert?
To brzmi jakby Berlin piszczała, że Gilbertaństwo to religia wielbiąca ją/jego. A przed chwilą to była taka niepozorna psychofanka...


-Jeśli już to moja religia to będzie Zuzutaństwo
Brzmi trochę jak jakieś afrykańskie wyznanie.


i będą wielbić zajebiaszczą mnie.
Powodzenia w poszukiwaniu wyznawców. Wyobrażam sobie Zuzię chodzącą od domu do domu i przyjmowaną jak Świadkowie Jehowy.


-A nie bo moją zaglibistość!
-Nie bo moją zajebiaszczość!
-ZAGLIBISTOŚĆ!
-ZAJEBIASZCZOŚĆ!
Blogaskowe kłótnie...

 –jak ten anty-zajebiaszczowy bielak mógł tak gadać?!
W sensie bielak – zając czy bielak – grzyb?
Przeczytałam "zaszczany".


 Będzie zemsta........oj tak......*_*
-Nie jesteś nawet w połowie tak zaglibista jak ja! –i odszedł. O nie!
Jak on śmiał mieć ostatnie słowo?!


 Teraz to ma przesrane! Pomyślę tylko nad zemstą i..... Już wiem! Zakradnę się do nich w nocy i wytrę swojego osranego buta w jego rzeczy *_*
Ona sra do butów? I to do swoich własnych? Nie żeby to kogolwiek dziwiło...


 ....oj tak...oto zemsta doskonała...
Uważaj, bo zemsty Gilberta możesz nie doczekać.


W zasadzie nie do końca wiem, za co Zuzanka chciała się mścić na Prusach – pewnie z tego samego powodu, dla którego ałtoreczka założyła bloga, mianowicie z nudów. Dzięki Porowi, po tej notce blogasek zdechł. Może przejął go Gilbert i wkrótce powróci na mapy jako Blogasland?

Pozdrawia ogłaszająca autonomię dywanu w przedpokoju Hattress.

10 komentarzy:

  1. Borze Szumiący! Jak ja nienawidzę gwałcenia APH!
    Już pominę idiotyczną nazwę kraju (i to od mojego imienia; o czasy, o obyczaje!), wpakowanie tam Vasha (kit, że został tylko bezosobowo wspomniany to i tak obraza dla Szwajcarii), zrobienie z Feliksa, który naprawdę może być niesamowicie inteligentną postacią, kretyna do potęgi entej - to wszystko jestem jeszcze w stanie przetrawić. Ale ta wizja Portugalii (do której mam ogromny sentyment z racji starych opowiadań) to już przegięcie. Do tego te wszystkie błędy językowe i napakowanie emotek... Brrrr. Nienawidzę czegoś takiego. A potem się dziwić, że niewielu bierze ten fandom poważnie. A takie cuda da się napisać, gdyby się tylko trochę researchu zrobiło!
    Gratuluję analizatorce wytrzymałości. Ja za bardzo kocham fandom, bym była w stanie wytrzymać coś takiego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. YYYYY...
    Blogasek najgorszego gatunku - durny, pisany z nudów przez aŁtoreczkę, która uważa się za super dowcipną. Fuj. Bardzo dobrze, że zdechło.
    Swoją drogą, popatrzyłam sobie na bohaterów Hetalii w nagłówku tamtego bloga... jak one ich odróżniają? Chyba tylko po strojach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku bohaterowie rzeczywiście trochę mi się mylili, ale mają tak wyraziste osobowości, że po paru odcinkach trudno jest ich nie odróżnić.

      Usuń
    2. Swoją drogą, popatrzyłam sobie na bohaterów Hetalii w nagłówku tamtego bloga... jak one ich odróżniają? Chyba tylko po strojach.<--- wprawni fani anime/mang odróżnią każdego bishonena! ;)

      Usuń
  3. Czy mogę poczytać sobie za wielkie osiągnięcie to, że udało mi się już za czwartym razem przebrnąć przez fragmenty tego koszmarnego opka?
    aŁtorkę należałoby powiesić za uszy. Zajebiaszczo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zobaczyłam na początku "jestem krajem", to myślałam, że coś mi na oczy padło. Ale faktycznie, pamiętam, że moja koleżanka z roku oglądała to anime i nawet wysyłała mi upersonifikowane Niemcy przez Bluetootha.

    Rozdrażniły strasznie te durnowate emoty. Choć dzięki nim wzrok jakoś naturalnie nie skupiał się na treści, co mogło w pewnym sensie uchronić mój umysł przed zupełnym zepsuciem przez to opko.

    Czy tylko mnie się wydaje, że Zuzannowo powstało ku czci Marysiek? A już Magda Portugalia i Karolina Berlin... Uaaa, uaaa, uaaaaa...

    "Powiedz jak mam naprawić błąd... –uniosłam ręce do nieba niczym zajebiaszczy mnich." - zajebiaszczy mnich: taki czy może taki?

    "jakby tego było mało to ten kurczako-men " - na jednego z moich wykładowców wołaliśmy Ptakman.
    *nuci* Wysoko na niebie, pomoże w potrzebie... Ptakman!

    Pozdrawiam serdecznie, próbując wyrzucić z głowy słowo "zajebiaszczo".

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajajaj. Nie, żebym była jakimś wielkim fanem Hetalii (obejrzałam raptem parę odcinków, potem jakoś straciłam zainteresowanie), ale Maryśka przednia i Humor Gimnazjalny wyborny.
    Kurczę, kiedy ja byłam w gimnazjum, to starałam się być choć trochę oryginalna i zamiast używać oklepanego i cokolwiek infantylnego "zajebiaszczo" wymyślałam kilka innych, dziwnych synonimów, z których obecnie pamiętam tylko "wyszczotowo". Nigdy nie byłam zwolennikiem podążania za modą, nawet jeśli były to tylko nieszkodliwe powiedzonka.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jestem fanką Hetalii i aŁtorka po prostu zadała mi silny cios tymi wypocinami. Jak ja się cieszę, że nie było tam Alfreda... Czuję, że nawet jego byłaby mi w stanie obrzydzić. BTW., Portugalia-kobieta o imieniu Magda (of kors) zarywająca do Hiszpanii i Berlin fangirlująca Gilberta - tego nie umiem skomentować. Do tego, że co dziwniejsze jednostki polskiego fandomu robią z Feliksa pannę w kusej kiecy, już się przyzwyczaiłam, ale tutaj zidiocenie tej postaci przerosło samo siebie. A Taurys jak zwykle go znosi... Tak, tak. Gratulacje dla aŁtorki.
    A teraz idę szukać Zuzannowa na mapie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże zlituj się! To jest tak nudne i bezsensowne, że nie mogłam tego skończyć nawet z twoimi dopiskami!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlatego nie lubię polskich ff

    Jaka ja jestem Bogu wdzięczna, że nie było tu Romano, Halla Halla, amen

    Co do gwalcenia Hetalii to czy ja wiem, sam autor robi to bez przerwy i zahamowań.

    Ani mangi ani anime nie doczytałam/obejrzałam do końca ( w anime po nekotalii po prostu odpadłam i nie chciałam mieć z tym nic wspólnego)



    OdpowiedzUsuń